Często podczas przygotowywania w kuchni np. obiadu dla dużej liczby gości, niezbędne jest pokrojenie dużej ilości warzyw. Powiedzmy sobie szczerze – jest to mało przyjemne zajęcie wymagające poświęcenia naszego czasu, cierpliwości, często także krwi (ileż to razy z powodu pośpiechu, trzymany w naszych rękach ostry nóż omsknął się, powodując konkretnych rozmiarów ranę na palcu i siarczystą wiązankę przekleństw puszczoną pod nosem w celu choćby małego ukojenia bólu?). Jest to problem, z którym od niepamiętnych czasów mierzą się gospodynie domowe z różnych części świata. W ogromnej liczbie przypadków, podczas przyrządzania posiłku, najbardziej pracochłonne jest właśnie pokrojenie wszystkich potrzebnych składników. Po wykonaniu tej czynności, okazuje się, że samo gotowanie/pieczenie/smażenie zajmuje połowę czasu, który poświęciliśmy na machanie nożem. Co zatem zrobić, aby zaoszczędzić sobie nie tylko czas, ale i nasz wysiłek podczas gotowania? Odpowiedź jest dziecinnie prosta: szatkownica elektryczna. To niepozorne urządzenie może okazać się wybawieniem dla każdego miłośnika spędzania czasu w kuchni. Po zakupie tego cudu przygotowywanie sałatek, surówek i domowych obiadów stanie się prawdziwą przyjemnością. Najtańsze i zarazem najprostsze szatkownice elektryczne kupimy już za kilkadziesiąt złotych. Nie mają one zbyt wielu funkcji, ale idealnie nadadzą się do poszatkowania kilku warzyw do szybkiego obiadu. Jeśli jednak zależy nam na wielofunkcyjności, szybkości działania i innych, mówiąc kolokwialnie, bajerach, to na taki zakup musimy przeznaczyć już kilkaset, a czasem, w przypadku urządzenia spełniającego wszystkie możliwe wymagania co do krojenia warzyw/owoców, nawet kilka tysięcy złotych. Jest to jednak zdecydowanie zakup wart każdych pieniędzy, który nikogo nie zawiedzie.
Reklama: www.gastroprofit.pl