Każdy, kto budował dom bądź przeprowadzał generalny remont, zdaje sobie doskonale sprawę, ile trudnych decyzji trzeba podejmować niemal na każdym kroku. Najpierw kwestie kluczowe, czyli odnoszące się do aspektów ściśle budowlanych i konstrukcyjnych, następnie sprawy wykończeniowe, na końcu zaś to, co wielu z nas lubi najbardziej – urządzanie wnętrz.
Nie ma co się oszukiwać – najważniejsza jest sama konstrukcja domu, bo tego w najbliższym czasie raczej nie zmienimy. Jednak zdecydowanie więcej satysfakcji sprawia nam wykańczanie i urządzanie wnętrz . Bo to po prostu widać gołym okiem. Mało który z gości pochwali wykorzystane materiały budowlane, za to kolor ścian czy zasłon od razu wpadnie w oko i to nie tylko kobietom.
Na tym etapie zastanawiamy się w jakim pójść kierunku. Czy postawić na klasyczne komponenty wykończeniowe, czy też może nieco zaszaleć i wprowadzić nieco ekstrawagancji. Najlepszym rozwiązaniem będzie chyba połączenie tradycji z nowoczesnością.
Odnośnie elementów trwałych, które pozostaną prawdopodobnie niezmienne przez co najmniej kilka, kilkanaście lat, najlepiej zdecydować się na klasykę. Dajmy na to takie podłogi drewniane, które chyba będą odpowiednie do większości pomieszczeń i na pewno nie wyjdą z mody. Podobnie możemy zdecydować się na schody drewniane, które nie tylko są praktyczne, ale również dodają pewnej lekkości wnętrzom – zapominamy już o ciężkich, betonowych schodach, stosowanych w budownictwie jeszcze jakiś temu. A jeśli już mówimy o drewnie, to jeśli tylko nie ograniczają nas w dużym stopniu fundusze, to może wybierzmy też klasyczne meble wykonane z tego surowca?
Do tego wszystkiego zdecydujmy się na nieco szalone dodatki, bądź po prostu inne niż wszystkie. Może będą to wyjątkowo oryginalne, w kolorze lub kształcie, lampy (sufitowe, stojące, kinkiety)? Może zafundujmy sobie dekoracje ścienne, jakich nie powstydziłaby się galeria sztuki nowoczesnej? Ogranicza nas tylko wyobraźnia. A tak naprawdę najważniejsze jest, abyśmy się dobrze czuli we własnym domu, bo to my tutaj będziemy mieszkać, nie nasi znajomi, którym moglibyśmy chcieć zaimponować swoją inwencją twórczą.